*klik*
Moda w Metropolii Seulu zmienia się w zawrotnym tempie. W jednej chwili najmodniejsze są dopasowane koszule i sukienki stylizowane na tradycyjne stroje azjatyckie, by w kolejnej hitem były workowate spodnie i odkryte brzuchy. Nadążenie za nią jest wręcz niemożliwe, bo praktycznie z każdym kolejnym występem jakiegoś idola ludzie wyłapują kolejne trendy, które szybko się rozpowszechniają. Jednak nietrudno zauważyć, że sposób, w jaki ubiera się świat znacznie się zmienił.
O ile niektóre kroje uznawane są za ponadczasowe i są wciąż adaptowane na nowe sposoby, to nie da się nie zwrócić uwagi na zupełnie nowe materiały, z których wykonywane są ubrania. Już nigdzie nie da się znaleźć bawełny czy jedwabiu, wszystkie "stare" materiały zostały wyparte. Przez co? Przez miękkie i lejące w dotyku tkaniny wytwarzane w stu procentach chemicznie. Niektóre z nich mają fantazyjne kolory i ostry, niemalże szklany połysk, niektóre są lekkie i przelewające się przez palce niczym woda, inne zaś świecą w ciemności niczym neony.
Właśnie, światło. Największy, nieprzemijający hit. Wszelkie świecące dodatki cieszą się sympatią tłumu już od kilkudziesięciu lat i wiele wskazuje na to, że będą modne jeszcze bardzo długo. Ale czemu tu się dziwić - życie ludzkie obraca się wokół imprez, na których każdy chce zwrócić na siebie uwagę, a czy jest jakiś lepszy sposób od świecenia w ciemności? Owszem, posiadanie świecących, mechanicznych dodatków, które sprzedają luksusowe sklepy w centrum.
W mieście rządzi zasada "im więcej pokażesz, tym lepiej". Znaczna większość mieszkańców metropolii swobodnie chodzi po ulicach w strojach, które nierzadko więcej odsłaniają niż zasłaniają, chwaląc się wszem i wobec zadbanymi ciałami. I nie dotyczy to tylko kobiet.